WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA BANKU ŻYWNOŚCI W OLSZTYNIE

Stop obniżkom cen mleka

IZBA ROLNICZA
Producenci mleka z Warmii i Mazur spotkali się przed siedzibą Mlekovity, aby wyjaśnić nagły spadek stawki w skupie surowca.

Kryzys na rynku żywności dotyka wszystkich. Obecna sytuacja jest szczególnie trudna dla producentów mleka. Mimo że przez ostatnie 3 lata ceny w skupie rosły, od stycznia 2023 coraz więcej mleczarni obniża swoje stawki. Niestety, koszty produkcji mleka wciąż rosną, szleje inflacja i nikt nie ma pojęcia, kiedy to się zmieni. Aby przeciwdziałać tej sytuacji, dostawcy surowca mlecznego z Lubawy spotkali się przed siedzibą Mlekovity, aby porozmawiać z zarządem o nieoczekiwanej obniżce cen. „Niepokoi nas obecna sytuacja. Drastyczny spadek cen mleka, poniżej kosztów produkcji. Nie wiemy co będzie dalej, więc jesteśmy zaniepokojeni. Jednocześnie o nas, także też i o jakby samą mleczarnię” – mówi Zbigniew Godzieba, dostawca mleka z powiatu lidzbarskiego, delegat do Walnego Zgromadzenia Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej.

Od początku roku stawka w skupie mleka spadła już łącznie o 45 groszy, co w praktyce oznacza granicę opłacalności produkcji. Obecnie, w zależności od struktury gospodarstwa, koszt produkcji mleka wynosi około 2 złotych 40 groszy. Mlekovita proponuje swoim dostawcom od 2,20 do 2,30 zł. „Koszty produkcji mleka nic nie spadają, a cena mleka jest niestety co miesiąc, 25 groszy za styczeń obniżona. 20 za luty i się boimy, że te ceny w dalszym ciągu będą spadać” – mówi producent mleka Hubert Kuchmeister. „My jako rolnicy nie wiemy, czy mamy się rozwijać, czy mamy dalej produkować, czy mamy rezygnować z tych krów dojnych. Każdy ma jakieś tam kredyty” – dodaje producentka mleka Ewa Samsel.

Trudna sytuacja mleczarzy to efekt wielu czynników. Jak im zaradzić? Zdaniem dostawców należałoby rozważyć usunięcie niekorzystnej premii lojalnościowej, która umożliwia producentom bezpośredni zakup towarów z Mlekovity, po – jak się okazuje – niekorzystnej cenie. Należałoby również przeprowadzić rozmowy z władzami na temat panującej sytuacji, a także informować rolników o zmianie stawki przed okresem rozliczeniowym. „Zaczynając od rozwiązania sytuacji ze zbożem, którą mamy. Z importem z Ukrainy, ze zbożem, z kukurydzą, a ta kukurydza w produkcji mleczarskiej też jest bardzo, bardzo ważna. Pod uwagę trzeba też wziąć inflację, którą mamy i koszty produkcji, które poszły drastycznie do góry” – wyjaśnia Rafał Gotkowski ze Stowarzyszenia Rolników Indywidualnych Warmii i Mazur.

Mimo pokojowych zamiarów rolników z Lubawy, zarząd Mlekovity nie pojawił się, aby wyjaśnić nagły spadek stawki w skupie mleka.